Drogi
czytelniku, droga czytelniczko!
Uzbrój się w wielkie zapasy karmelowego popcornu i usiądź wygodnie, bowiem wszyscy Ci, co stoją, padną ze śmiechu lub zdumienia na podłogę, a sami delikwenci o których będzie mowa zapadną się pod ziemię. Dla tych o słabych nerwach polecamy filiżankę melisy z dodatkiem ognistej whisky na uspokojenie. oficjalnie witamy się i zapraszamy do lektury na miarę nagrody Złotych Gaci Merlina! Zszargamy niejedno dobre imię, wbijemy nóż w niczego nieświadome serduszka, odkryjemy każdą tajemnice, obrzucimy błotem, i z zawiścią będziemy pluć jadem, a to wszystkodla dobrej zabawy by prawda, nawet ta najmroczniejsza,
ujrzała światło dzienne!
Uzbrój się w wielkie zapasy karmelowego popcornu i usiądź wygodnie, bowiem wszyscy Ci, co stoją, padną ze śmiechu lub zdumienia na podłogę, a sami delikwenci o których będzie mowa zapadną się pod ziemię. Dla tych o słabych nerwach polecamy filiżankę melisy z dodatkiem ognistej whisky na uspokojenie. oficjalnie witamy się i zapraszamy do lektury na miarę nagrody Złotych Gaci Merlina! Zszargamy niejedno dobre imię, wbijemy nóż w niczego nieświadome serduszka, odkryjemy każdą tajemnice, obrzucimy błotem, i z zawiścią będziemy pluć jadem, a to wszystko
Redaktor Naczelna, Jęcząca Marta
oraz jej dziennikareczki
W tym wydaniu dowiecie się kto, z
kim znika nocą w schowku na miotły oraz skąd pochodzą liczne puste butelki po
ognistej, które każdego ranka są znajdowane w różnych kątach Hogwartu, a Nortung je namiętnie sprząta, oraz
kto kogo obściskuje w bibliotece. Znajdziecie też odpowiedzi na nurtujące was od
dawna pytania. Na kogo ślini się Estra
Blue? Kto się publicznie rozbiera, a kto upija się ziołami w skrzydle
szpitalnym? Kto planuje zabójstwo? Zapraszamy do lektury, w której żenująca
wpadka goni kolejną sensację, a jako wisienka na torcie, dowiecie się jaka
grozi kara za wkładanie różdżki w nieswoje sprawy!
PORADNIK:
SPOSOBY NA TEN TEGO W HOGWARCIE
Sposób pierwszy na Addison Hallaway
Co
takiego romantycznego jest w obściskiwaniu się w skrzydle szpitalnym? Może to
zasługa parawanów oddzielających łóżka – takie uczucie
intymności, a zarazem dreszczyk emocji, że można zostać przyłapanym
przez szkolną pigułę? A może to zapach formaliny, który posiada jeszcze nikomu
nieznane właściwości podobne afrodyzjakom? No to pytanie zna
odpowiedź Addison Hallaway, która zainspirowała Freda Weasleya do spróbowania
namiętnych pocałunków z Christopherem
Zabinim. Co dalej się działo pozostanie już tylko pod kołdrą, pod którą
schowali się zaraz po wypiciu niezidentyfikowanego płynu w zielonej butelce.
Miejmy nadzieję, że były to tylko ziołowe lekarstwa, które tymczasowo
uszkodziły myślenie obu panów.
Słyszycie? To dzwony kościelne! Nasz
zaufany donosiciel poinformował nas, a my z szczerą radością, która
płynie z naszych martwych serduszek, chcemy przekazać wam te radosne wieści!
Na ślubnym kobiercu stanie nie jedna, nie dwie pary, a TRZY! To
pierwszye w historii ślub w Hogwarcie! Łezka się w oku zakręciła, będzie
biba do rana i dzikie orgie tańce do świtu, a potem
kac morderca i jakaś druhna z Krukonem w skrzydle szpitalnym,
ale zanim to nastąpi, chcemy pogratulować Gregoriusowi Cavendishowi za wrobienie siebie
w ojcostwo i Blanche
Foucault, Archanie Harper i
jej wybrankowi serca Kainowi Hale, oraz Nicolasowi Varnowi, który przyjął
oświadczyny nieśmiałego Puchona, Colina
Turcotte'a. I jak w pierwszych dwóch przypadkach możemy mówić o miłości,
tak ostatnim śmierdzi żałosnymi próbami wzbudzenia zazdrości. Proponujemy
zrobić podwójną, a nawet potrójną ceremonię, jak
i wybrać wspólną sypialnię na noc poślubną, do której
z chęcią zajrzymy przez dziurkę od klucza. Tak czy siak, wszyscy jesteśmy
zaskoczeni tą decyzją, ale co na to wszystko panienka Hallaway, która jeszcze jakiś czas temu testowała materac z Kainem w skrzydle szpitalnym, i
która pewnej nocy zniknęła z Cavendishem w
schowku na miotły? Irytek,
który był świadkiem potajemnego spotkania, podczas którego rozmawiano o "50
różdżkach Dane'a" (redakcja gorąco poleca!) i krępowaniu
taśmami. I właśnie otrzymujemy kolejny patent na schadzki od Addie, czyli między miotłami i wiadrami
w ciasnej skrytce. Ich śladem podążyli Nicolas Varn i Tracy
Atkinson. A może Addison dorabia
na boku jako doradca do spraw małżeńskich i jego pożycia?
Księżniczka w opałach, czyli kolejny
sposób na uwodzenie według A.Hallaway. Co
tam spadanie ze schodów w ramiona ukochanego, lamusem jest też potykanie się i
padanie do stóp wybranka, nie wspominając już o wpadaniu na niego na każdym
zakręcie. Dla wszystkich głupich odważnych proponujemy metodę
na wierzbę. Biegniemy w stronę wyrośniętego konaru, łapiemy się go i dajemy się
trochę poobijać. Teraz wystarczy tylko dać się nie zabić a potem tylko z
satysfakcją czekać, aż zlecą się rycerze na miotłach, lub bez nich jak to miało
miejsce w przypadku Nathana Calnina.
Ostatnio coraz częściej widuje
się Luke'a Way'a z naszą
kokietką, Addison Hallaway.
Byliśmy świadkami jak oddalali się w stronę Zakazanego Lasu. Czyżby testowała
na nim swoje kolejne sztuczki? Czy też chciała iść w krzaczki i potrzebowała
towarzystwa? Niestety mam smutną wiadomość, Addison, ta metoda już została opracowana przez Doriana Finna, który zaciąga tam
swoich kolegów pod pretekstem doglądania kaczek.
Porozrzucane butelki po całym
Hogwarcie. Trzeba dodać, że puste, opróżnione do ostatniej kropelki. Spokojnie,
to nie nasz kochany woźny jest
sprawcą tego bałaganu, choć ostatnio widzieliśmy jak chował jakiś trunek za
pazuchę, by potem zamknąć się w bibliotece z panem Victorem Shepherdem. Nie wnikamy czy studiowali anatomię, czy
porządkowali atlasy. W każdym razie, Skrzaty już nie nadążają ze sprzątaniem, a
to wszystko sprawa... Ślizgonów. W
ostatnim czasie hucznie świętują nie tylko zakończenie weekednu, ale również
jego rozpoczęcie i półmetek. Nawalony Prefekt
Naczelny to już normalny widok, ostatnio wraz z półprzytomnym
przyjacielem, Jackiem Bizarrem, poszedł
do Zakazanego Lasu (czyżby znowu jakaś inspiracja A.H.?). Podobno imprezy wychowanków Salazara Slytherina sa tak
gorące, że wyparowuje cała wilgoć z lochów. Dorian Finn dobierający się do Christophera Zabiniego; wystające nogi pana Flynna Stewarta spod stołu, bo biedaczysko
padło tam gdzie chlało; Dylan Baker, który
bunkruje się w kącie za fotelem,by chytrze wszystkich obserwować; Lenard Cortez wyśpiewujący hymn ślizgońskiej
drużyny Quidditcha; Scorpius Malfoy grający
w rozbieranego czarodziejskiego pokera z Natem Turnerem i Norbertem
Quennsberrym - obu panów pozbawił znacznej części garderoby, gacie
jednego pana do dzisiejszego dnia można podziwiać na kandelabrze w Wielkiej
Sali. Podobno też nasz hogwarcki lowelas, Metin Tenebris zwymiotował prosto do kominka a głowę
podtrzymywał mu Gabriel Gray,
czule głaskający po włosach. Felix
White próbował doczołgać się do bazy Dylana, jednak podobnie jak Stewart, poległ na polu bity i usnął w połowie drogi.
Młodszy Potter ponoć został
wyciągnięty z dormitorium siłą i również taką metodą został spity
przez Daryl'a Clive'a - najciekawsze
w tym wszystkim był fakt, że Albus nie
był sam w dormitorium. Lysse
Rookwood, pomyliłaś sypialnie czy znowu śniły Ci się koszmary? Trzeba
było wybrać inne łóżko, na przykład szpitalne. Anakin Boocośtam zaś całą sobotnią imprezę ganiał po korytarzu
naszego przyjaciela, Irytka, wykrzykując
"NIE MAM ROMANSU Z FINNEM!" - tak, tak, pewnie Ciebie też w
krzaki zaciągnął. Takie rzeczy tylko w lochach, aż żal dupę ściska, że samemu
nie jest się sprytnym gadem. Podczas gdy panowie dobrze bawili się w swoim
męskim gronie, Natalia Romanowa postawiła
własne towarzystwo nad wszelkie inne i w samotności konsumowała alkohol
zakamuflowany w pojemniku po lodach karmelowych.
Teraz przeniesiemy się do innego domu, bo jak wynika z informacji z
Słyszeliście o fanklubie Metina Tenebrisa? Nie? My też nie, jednak Ślizgon jest tak przekonany o swojej zajebistości, że postanowił coś takiego stworzyć z myślą o swoich licznych dziewczynach, bowiem pan JestemZłymŚlizgonemPatrzJakZajebiście w ostatnim czasie obraca się jedynie w damskim towarzystwie. W kolejce na jego oficjalną faworytę ustawiły się: Estera Blue, która stara się wzbudzić zazdrość w Gabrielu Gray’u (tak, widzimy jak latasz z wywalonym jęzorem i ślinisz się na jego widok); Meredith Parker, która już planuje jak go wyściskać i wycałować; Amonaria Malory z którą jada obiadki przy stoliku Ślizgonów; Ożywonia barbie, Candice Caramel, która szuka akceptacji wszędzie gdzie się da; oraz największa rywalka, która tratuję swoje koleżanki już w przedbiegach, Addison Hallaway! Stawiamy porcelanową klapę od kibelka, że tym razem to Metin będzie próbował swoich bajerów na szkolnej specjalistce w tych sprawach, ponieważ nasz ulubiony Ślizgon opatentował swój własny sposób na ten teges w Hogwarcie, który z chęcią czytelnikom przekażemy. Zaciąga się potencjalną dziewczynę w las, teatralizujemy potknięcie i wpadamy na naszą zdobycz aby następnie wpaść z nią do wielkiej dziury, wykopanej uprzedniej nocy. Tracy Atkinson coś o tym wie.
Jak podaje nasz świadek koronny, Lysse Rookwood zaliczyła małą przygodę z naszym hogwarckim bohaterem, Nathanem Calninem. Czyżby i tym razem ratował
A teraz czas na rozdanie kilka
tytułów. W tym artykule zdecydowanie królowała Addison Hallaway i to w
jej ręce trafia pierwsza nagroda od publiczności,
trzytomowy gniot literacki o Danie i jego 50 różdżkach oraz
dostajesz swój własny schowek na ten teges! Gorące oklaski dla Królowej
Banalnego Podrywu! Tytuł Miss najzgrabniejszych nóżek spada na barki
(biodra/łydki) Flynna Stewarta, który
wygrał w sfałszowanych ankietach z każdą inną dziewczyną w szkolnych murach,
nie jedna panna i pan zawieszają oko na tych zgrabniutkich patyczkach! A Jack Bizarre dostaje od nad karnego tłuczka za bycie oszołomem.
W następnym odcinku odkryjemy
tajemnicę hogwarckiej mafii borsuków, czyli co takiego knują grzeczni Puchoni
oraz dowiecie się, co jeszcze studiują Krukoni, gdy nikt na nich nie patrzy.
Gorącą zachęcamy do wysyłania nam swoich liścików, w których opiszecie swoje
sprawdzone sposoby na gwałty ten teges w Hogwarcie.
Dyrekcja tudzież tajny redaktor oficjalnego Proroka do plotek się nie załapała to skarg nie będzie, ale bije pokłony Naczelnej Redaktor i jej dziennikarkom <3
OdpowiedzUsuńPS. Chodzą wieści, że Bellamy ma rozrzucać kwiatki przed kościołem na ślubie Cavendisha, ale widocznie Marta jeszcze o tym nie wie :<
Nieprawda Dyrekcjo! Przychodzę rozwiać plotki, gdyż Bellamy ma udzielać ślubu! Już nawet załatwia sobie fałszywe papiery pastora!
UsuńA jeśli już tu zawędrowałam, to muszę pochwalić kawał dobrej roboty, którą wykonał/a Redaktor Naczelny/a! I przyznać, że podziwiam za wyobraźnię i chęci! Biegający nago Bell sprawił, że nieźle się uśmiałam! O rozmiary "potwora" w spodniach Bellamy'ego proszę pytać jego! :D
Świetny artykuł, ale czy bycie oszołomem jest złe? Żeby tak człowieka zaraz tłuczkiem... xD Nie mniej podziwiam Redakcję za podglądanie przez dziurkę, choć jak sama Redakcja stwierdziła, wściubianie nosa w nieswoje sprawy może się źle skończyć. Skoro jednak Redakcja ryzykuje dla odkrycia prawdy, to nie ma co narzekać.
OdpowiedzUsuńKot gwałciciel mnie rozbroił, tak jak i inne niesłychane prawdy, które wyszły na jaw. No i widać szykuje się niezła zabawa w związku z potrójnym ślubem... :D
Podziwiam za mistrzostwo stalkingu, mimo kilku przekłamań xD Ale pokłony, naprawdę kawał dobrej, porządnej roboty!
OdpowiedzUsuńPomijając fakt, że Fred z Zabinim pili po prostu Ognistą... i że to Zabini dobrał się w końcu do Finna!
Znam człowieka, który ma ciepłą posadkę w Wizengamocie. Wspominam o tym tylko dlatego że chcę was poinformować, iż pozwę was za zniesławienia. ValAncy, żadne ValEncy, wy redaktorzyny, które inteligencji mogą pozazdrościć gumochłonom.
OdpowiedzUsuń[ ;D Podziwiam za ochotę do choć pobieżnego przeglądania cudzych wątków. ]
Świetny pomysł, powiedziałabym dzieło sztuki xd Również podziwiam za chęć, bo ja bym nie dała rady, tak czytać i kombinować :)
OdpowiedzUsuńMetin:
- Ja serio mam ten fanklub!
Plotkaryyyyyyy!
OdpowiedzUsuńJa wam dam takie głupoty o Dorianie pisać! Te krzaki to była wina lewych produktów serwowanych przez Cavendisha i jawna prowokacja! Pewnie jak Dori nie patrzył, to wrzucił tam jakąś tabletkę gwałtu i teraz mordę cieszy!
Mam nadzieję, że Malfoy i Finn w następnym wydaniu dostaną należne im tytuły królów Hogwartu! B)
Flynn dziękuje za przyznanie mu zasłużonego tytułu miss, jest wzruszony! :')
OdpowiedzUsuńWypraszam sobie, to wszystko sprawka Ślizgonów!
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia, czego dolali do tej butelki, ale cholerstwo było potwornie mocne. Stek bzdur! Śmiem twierdzić, że to nasza redakcja zdrowo się czegoś nałykała przed opublikowaniem artykułu.
I Marto... Marto, Marto... Biznes to biznes. Nie decyduję o tym, która nieuważna istotka nawija się pod mój czujny wzrok. Pamiętaj, że zbieranie żenujących informacji, jak same stwierdziłyście, to również moja specjalność. Miejcie się zatem duszyczki na baczności! :D
Jako prawa i lewa ręka Hallaway powinienem ją w jakiś sposób obronić, ale... Tak. Wy jeszcze nie wiecie co ten Potworek potrafi! - Wiem z obserwacji, nie doświadczenia, for sure!
I łapki precz od bezczeszczenia imienia Bellamy'ego! Nieładnie kłamać na temat mojego dziecka, hmpf.
Ja będę świadkiem na tym potrójnym weselu!
A tak na marginesie - odwaliłyście kawał dobrej roboty. Może następnym razem się dogadamy w kwestii tych Weasleyowskich gadżetów z limitowanej serii dla duchów... Przemyślcie tę propozycję. I to żadne przekupstwo! Czysty biznes. Co złego to nie ja.
Naczelny organizator wszystkiego, księżniczka Gryffindoru Freddie Weasley.